'

ARCHIWUM

Cele reformy emerytur funkcjonariuszy

Przedstawiony niedawno przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zarys projektu reformy emerytalnej jest nie tylko niepełny i niespójny. Jest też niesprawiedliwy.

Nic więc dziwnego, że wywołał falę odejść ze służby kilku tysięcy funkcjonariuszy służb podległych MSWiA oraz protesty związków zawodowych służb mundurowych.

Warszawa, czerwiec 2009

Nowa siedziba centrali wywiadu niemieckiego (BND) powstaje w śródmieściu Berlina przy ulicy Chausseestrasse. W przeszłości znajdował się tam stadion sportowy imienia Młodzieży Świata. Koszty całego przedsięwzięcia szacowane są na kwotę 2,3 mld euro. To drugi, co do wielkości, plac budowy w Berlinie. Inwestycja jest najlepiej strzeżonym obiektem w mieście.

Od wielu lat okolica ta była praktycznie zapominana przez włodarzy miasta.

Generał lejtnant Aleksandr Wasiliewicz Szliachturow, dotychczasowy pierwszy zastępca szefa GRU, od 24 kwietnia kieruje tą służbą. Jego poprzednik - generał armii Walentyn Korabielnikow - odszedł z wywiadu na własną prośbę, w geście protestu przeciwko radykalnej reformie armii.

Walentyn Korabielnikow był szefem rosyjskiego wywiadu wojskowego 12 lat.

Werbunek najbardziej prawdopodobną hipotezą Werbunek przez obce służby specjalne - ta hipoteza wydaje się być najpoważniej rozpatrywaną w sprawie poszukiwań Stefana Zielonki, szyfranta wojskowego wywiadu zaginionego przed trzema miesiącami.Jak poinformował weekendowy "Dziennik", wszystko wskazuje na to, że chorąży wojskowych służb specjalnych zaplanował swoje zaginięcie. Z jego domu zniknęły pamiątki, do których był przywiązany, pozostały za to najważniejsze dokumenty, w tym paszport.

Kiedyś jeden podróżny ze zdumieniem zobaczył, że w okolicach zajazdu na rozmaitych komórkach i okolicznych drzewach w samym środku narysowanych kredą tarcz tkwią strzały z łuku. Na jego pytanie, któż jest tak perfekcyjnym łucznikiem, dowiedział się, że kilkunastoletni syn karczmarza. - Jak to robisz, że strzelasz z łuku tak perfekcyjnie? - zapytał chłopaka. - To bardzo proste - odpowiedział wyrostek - najpierw strzelam, później rysuję tarczę. Mniejsza z tym. że anegdota ta dotyczy jednego z największych polskich malarzy, Aleksandra Orłowskiego.