'

ARCHIWUM

 

Pierwsza nasza nominacja do BZDURY SPECJALNEJ ROKU - dla Ewy Milewicz z "Gazety Wyborczej" - ciągle na topie!!!

(Jan Widacki)

Choć dotąd broniłem w sądzie 1 esbeka (słownie:  jednego !), niektóre media z lubością nazywają mnie "Obrońcą esbeków". Teraz na ten epitet zasłużę sobie w zupełności.

Bronię esbeków! Nie w imię solidarności z PRL, której nie znosiłem, ale w imię solidarności z państwem prawa.

Andrzej Kapkowski*, "Przegląd" (obszerne fragmenty):

"Jak wiadomo, już wkrótce emerytury PRL-owskich  funkcjonariuszy służb specjalnych mają być obniżone mocą tzw. Ustawy deubekizacyjnej do poziomu 600zł. Ma to być kara za pracę, którą PiS już teraz uznało za działalność zbrodniczą, a przez to niedającą podstaw do uprzywilejowanych emerytur.
Na bezprawność takiego rozwiązania już wskazuje wiele poważnych autorytetów prawnych

"0 współpracy z wywiadem i kontrwywiadem PRL inaczej"

Dr JERZY BRONISŁAWSKI
Warszawa

W nawiązaniu do opublikowanego w ANGORZE nr 6 listu Andrzeja Kapkowskiego "O współpracy z wywiadem i kontrwywiadem PRL inaczej", pozwalam sobie na niektóre uzupełnienia tez Autora.
Pan Kapkowski nie wyróżnił wyraźnie usytuowania dwóch różnych pionów operacyjnych: wywiadu i kontrwywiadu

Czy każda współpraca ze służbami bezpieczeństwa PRL jest - jak utrzymują lustratorzy - hańbiąca i winna skutkować społecznym potępieniem, a niekiedy i utratą stanowiska? Czy zawsze pozostawała poza obszarem dobra społecznego i ogólnie uznawanych wartości?
Jako były oficer cywilnego kontrwywiadu z lat 1968-1998 odpowiem, że całkowite deprecjonowanie współpracy, bez uwzględnienia rodzajów służb i historyczno-politycznych zróżnicowań czasów PRL, jest niesłuszne.