'

ARCHIWUM

W związku z listami kierowanymi do mnie przez osoby pokrzywdzone skutkami ustawy "dezubekizacyjnej" z żalem, że SLD nie broni ich dalej, a wręcz nie chce bronić, bo wstydzi się z nimi kojarzyć w okresie kampanii wyborczej - pragnę przypomnieć, że w polskim parlamencie wyłącznie posłowie SLD wystąpili w obronie tych osób.

Wkrótce po wyborach parlamentarnych, 13 października 2011 r. w Wydziale II Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego odbędzie się rozprawa (sygn. akt II UZP 6/11) z wniosku Piotra K. przeciwko dyrektorowi Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA o emeryturę policyjną. O randze, jaką tym razem przywiązuje SN do tej sprawy świadczy fakt, ze rozpatrywać ją będzie poszerzony, siedmioosobowy skład orzekający pod przewodnictwem prezesa SN Waleriana Sanetry, a sprawozdawcami będą dwie sędzie.

Funkcjonariusze, którzy rozpoczęli służbę przed 1999 r., muszą wybrać: emerytura mundurowa albo cywilną.

Policjanci, żołnierze, strażacy czy więziennicy, którzy rozpoczęli służbę przed 2 stycznia 1999 r. i wypracowali prawo do emerytury cywilnej i mundurowej, muszą wybrać jedno z tych świadczeń.

- Ta zasada może dotyczyć ogromnej liczby funkcjonariuszy, nie tylko tych, którzy zakończyli już służbę, ale także tych, którzy ciągle jeszcze noszą mundur - komentuje Tomasz Krzemiński, wiceprzewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. -Podejmiemy tę kwestię w negocjacjach z rządem. O tym, jak przepisy są niesprawiedliwe dla mundurowych, świadczy przypadek Zygmunta Sochackiego z Rybnika.

"W dniu dzisiejszym (11 lipca - MT) trwa protest prokuratorów i sędziów przeciwko "psuciu prawa" oraz przeciwko złamaniu zasady pacta sunt servanda"" - napisała wtedy do mnie Barbara Ś. , była wykładowczyni Akademii Spraw Wewnętrznych MSW PRL, która to uczelnia figuruje jako "trefna" w wykazie zamieszczonym w ustawie lustracyjnej i przywołanym następnie w sławetnej ustawie dezubekizacyjnej pozbawiającej ludzi znacznej części wypracowanych emerytur.

Dnia 20.08.2011 Sojusz Lewicy Demokratycznej zaprezentował swoje hasło wyborcze "Jutro bez obaw"; cytat:

Dzisiaj Sojusz Lewicy Demokratycznej zaprezentował swoje hasło wyborcze: "Jutro bez obaw".

Na konferencji prasowej Stanisław Wziątek, szef sztabu wyborczego SLD, wyjaśniał, że "to także przesłanie, że jutro musi być bezpieczne, takie w którym żyjemy szczęśliwie".
- Nie ma wykluczonych, nie może być tych, którzy pozostają za burtą, ponieważ nie zauważa ich państwo. Musimy się dzielić owocami pracy z ludźmi, którzy potrzebują wsparcia - dodał.