Wdowi Grosz
Wdowi Grosz
Szczegóły
Kategoria: STRONA GŁÓWNA
Opublikowano: 18 czerwiec 2017
11 maja 2017
IV RP chce zniszczyć wielu z tych , którzy urodzili się zbyt wcześnie – mieszkali, pracowali, służyli w Polsce o innym numerze – nie tylko tej „dwa i pół” ale też tej Trzeciej .I robi to w sposób wyjątkowo wredny.
Na początek postanowiono pozbawić należnych emerytur funkcjonariuszy i niektórych wojskowych. Ich jedyną wadą jest „wada wczesnego urodzenia”. Urodzili się zbyt wcześnie i jeśli chcieli służyć w wywiadzie, kontrwywiadzie, ba jako zwykłe „krawężniki”, mieli marzenie ścigać kryminalistów to mogli się zaciągnąć do służb j e d y n e g o państwa polskiego jakie wtedy istniało i nic nie wskazywało na to że zniknie. Ba, niektórzy z nich służyli w policji politycznej, z której przeszli – za zgodą demokratycznych władz – do służb specjalnych III RP.
Kiedy upadła PRL ówcześni zwycięzcy – prawdziwi opozycjoniści, tacy co to za swoją działalność byli prawdziwie represjonowani i internowani – dokonali qusi-sądu i zdecydowali kto zachowywał się porządnie (według opozycyjnej normy) a kto nie. Słowem dokonali weryfikacji. Po czym powiedzieli tak: ok, służyliście PRL-owi bo innego państwa nie było, ale zachowywaliście się porządnie wiec dajemy wam szansę służyć Polsce demokratycznej. I funkcjonariusze z tej szansy skorzystali. Nadstawiali karku na ulicach lat 90-tych kiedy gangsterskie kule świstały, wprowadzali Polskę do NATO zyskując uznanie swoją fachowością, na zlecenie nowych sojuszników wywozili ich agentów z Iraku, za demokratyczną Polskę ginęli w Afganistanie, w strzelaninach z bandytami w Parolach, Mikołajkach i Magdalence – by wymienić te najbardziej głośne. Łącznie w III RP na służbie zginęło ponad 130 funkcjonariuszy. Wielu z nich rozpoczynało służbę jeszcze w PRL. Można powiedzieć, iż popełniali czasami błędy w swojej pracy (czasami tragiczne jak w czasie łódzkich Juwenaliów) ale nigdy, przenigdy nie sprzeniewierzyli się demokratycznej Polsce.
Ale teraz przyszła „nowa Polska”, Polska Kaczyńskiego, Macierewicza, Ziobry, Gowina. (nawet nie Dudy bo on nie ma tu nic do gadania) i zaczęła się bezmyślna zemsta. Nawet nie wiem czy to zemsta – bo mścić się trzeba mieć za co? Zaczęło się coś czego człowiek rozumny nie pojmie. Rozumny. Powiedziano tym ludziom tak: „nieważne, że pracowaliście dla demokratycznej Polski, nieważne że przez ostatnie lata działaliście dla jej bezpieczeństwa, nieważne, że budowaliście jej autorytet w świecie, cieszycie się szacunkiem sojuszników. Teraz rządzimy my a wy -wypier… na śmietnik. Jeśli urodziliście się zbyt wcześnie, jeśli macie choć jeden dzień służby w PRL-u. Wypier… . Nieważne, że Polska zawarła z Wami kontrakt, że zobowiązała się na stare lata wypłacić Wam emerytury i renty adekwatne do waszych zarobków. My ludzie Prezesa tego nie uznajemy. Ani PRL ani III RP to nie są nasze państwa. I nieważne, ze często jesteśmy starsi od Was, że nasze tytuły naukowe zdobywaliśmy w PRL-owskich uczelniach, że tak jak wy pracowaliśmy w PRL. Ale my to My a wy to wy.
Trzeba jednak powiedzieć, iż robią to sprytnie. Ustawę zabierającą ludziom wypracowane renty i emerytury nazywają „ustawą dezubekizacyjną” Kto bowiem z prostego, słabo wykształconego ludu wie, ze UB przestała istnieć w 1956 roku, na długo przed tym niż wielu z nich się urodziło? Czasami mówią, że zabierają „esbekom”. Ale to kłamstwo. Bo wśród tych, którym zabierają procent funkcjonariuszy byłej SB jest znikomy. (W dodatku są to funkcjonariusze, którzy w 1989 roku przeszli pozytywną weryfikację). Są tam bowiem głównie ci, którzy przeszli do policji państwowej z milicji, tacy jak na mój przyjaciel Marek H., który całe okres służby – tej w MO i tej w PP zajmował się przestępstwami kryminalnymi: złodziejami, gwałcicielami, mordercami. Są tam tacy jak Grażyna B. – zwykła sekretarka w MSW PRL, a w III RP twórczyni pierwszego w Polsce wydziału do spraw walki z terrorem kryminalnym – czyli najgroźniejszymi gangsterami i mafiosami, są tacy jak Józef S. i Adam R. – którzy po epizodzie w MO wymyślili w policji isposoby zwalczania przestępczości narkotykowej, jest tu Ryszard D. – strażak pożarny , który miał „pecha” bo chcąc w PRL – podnieść swoje kwalifikacje skończył studia w ówczesnej akademii resortowej czyli Akademii Spraw Wewnętrznych, gdyby żył, a zmarł dopiero co miałby drastycznie obniżoną emeryturę Szymon W. , którego winą było to, iż w PRL dowodził przejściem granicznym na Okęciu a przejścia graniczne były w tej strukturze WOP, która została uznana za „godną dezubekizacji”. Ba, ironią losu jest fakt iż ustawa dotyka dwóch najsłynniejszych szpiegów PRL-u a potem szefów UOP – panów Jasika i Zacharskiego. Kiedyś mogli kierować pierwszą tajna służbą III RP – dziś są wrogami Państwa Polskiego.
Takich przykładów można by mnożyć. Słynny Szef BOR – gen Gawor, komendanci główni Policji Państwowej, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, itd., itp. Ludzie, którzy tworzyli polskie służby dziś dostają od Polski Kaczyńskiego policzek siarczysty.
Ale największym skurwysyństwem jest drastyczne obniżanie rent rodzinnych po poległych i zmarłych funkcjonariuszach. Aż chciałoby się spytać chrześcijańskich panów Kaczyńskich i Macierewiczów – dlaczego chcecie karać wdowy i sieroty? Czym naraziły się wam dzieci oficerów wywiadu, którzy w jednym z krajów arabskich dali głowę w służbie Rzeczypospolitej, czym naraziły się wam wdowy po poległych w Magdalence i Parolach, po tych którzy zginęli w wypadkach samochodowych goniąc pospolitych bandytów.
W polskiej tradycji wdowi grosz był zawsze nietykalny. Dlaczego po niego sięgacie?
Dziś chcą na dno egzystencji sprowadzić funkcjonariuszy. Już zapowiadają, że coś podobnego dotknie część urzędników, następni zapewne będą klawisze. Potem zakaże się nauczania historii i języka polskiego nauczycielom, którzy zaczęli pracować w PRL, potem zakaże się pełnienia funkcji dyrektorów szkół zbyt wcześnie urodzonym. Oddzielna sprawa to pomysły na wyeliminowanie samorządowców i sędziów. Na naszych oczach, za naszym przyzwoleniem Polska stała się państwem pół-dyktatorskim. Ile trzeba by stała się dyktaturą?
Nie bronię emerytur mitycznych esbeków. Mówię o obronie resztek demokracji w naszej Ojczyźnie. Liczę, ze hejt będzie duży ale jeśli choć jedną osobę ten tekst zmusi do myślenia to swój cel osiągnąłem.
Andrzej Brachmański
- Inicjałów nazwisk używam tylko dlatego, iż nie zapytałem przyjaciół i znajomych o zgodę na ich używanie, a słowa spoza słownika ludzi kulturalnych używam tylko dlatego, ze w słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów dobrze określających to co się dzieje.
http://brachmanski.blog.pl/